tomaszmiler.com

Spinki do mankietów – co trzeba wiedzieć

Kultura europejska i jej wzory klasycznej elegancji nie pozwalają na to, aby biżuteria męska była zbyt wylewna. Spinki do mankietów, choć nie są zbyt widocznym dodatkiem, są najprawdopodobniej najbardziej wylewnym dodatkiem biżuteryjnym. Z żalem obserwuję, że wielu mężczyzn bardzo źle interpretuje to, jaki jest ich wydźwięk i kiedy należy je nosić. Dzisiaj tekst o tym, jak się odnaleźć w ich świecie.

Artykuł ten jest jednym z rozdziałów poradnika ślubnego, który stworzyłem dla panów młodych, aby pomóc im wyglądać wspaniale w jednym z najważniejszych dni ich życia. Cykl ten obejmie następujące artykuły:

Spinki do mankietu są obowiązkowym dodatkiem na ślubie, ale ponieważ ich zastosowanie nie ogranicza się tylko do tej jednej okazji, postanowiłem, że wpis obejmie wszystkie obszary ich zastosowania. 

Historia spinek do mankietu

Już od średniowiecza wszystkie widoczne części koszuli były przyozdabiane. Mankiety i kołnierz upinane były wtedy za pomocą kolorowych wstążek, a później guzików. W połowie XIX w. mankiety i kołnierze zaczęto powszechnie krochmalić, aby nadać im formalny wygląd. Szybko okazało się, że nakrochmalona bawełna staje się tak sztywna i nieustępliwa, że guziki po prostu nie spełniają swojej roli. Wtedy pojawiły się spinki do mankietów. Początkowo były jednym z nielicznych elementów męskiej biżuterii, który był społecznie akceptowany i zarezerwowany wyłącznie dla elit. Wszystko zmieniła jednak rewolucja przemysłowa, dzięki której spinki z mniej szlachetnych metali zaczęto produkować masowo.

Formalność – kiedy jakie?

Spinki są elementem stroju formalnego. Oznacza to, że nosimy je wtedy, kiedy sytuacja, wobec której stajemy, wymaga uhonorowania jej pewnym stopniem powagi. Zależnie od tego, jaka doza powagi jest wymagana, spinki powinny mieć różny, choć zawsze subtelny, kształt i wzornictwo. Reguły tej gry są takie same, jak w przypadku innych elementów ubioru – im prostsze, tym bardziej formalne. Wynika z tego, że na okazje bardzo formalne najlepiej założyć spinki w jednym lub maksymalnie dwóch kolorach o możliwie ascetycznym wzornictwie. Np. takie jak te:

Fot. K. Łukowicz

Takie spinki powinno nosić się przy wszystkich okazjach wymagających założenia fraka (white tie), smokingu (black tie), żakietu (morning coat) lub formalnego garnituru. Upraszczając, założy je pan młody lub najbliższa rodzina pary młodej podczas ceremonii zaślubin, założy je każdy wybierający się na bal sylwestrowy, galę rozdania nagród, wręczenia orderów, absolutorium uniwersyteckie, a może nawet studniówkę, maturę i rozdanie świadectw, jeśli ubrania nosi wytworny licealista.

Błąd niewybaczalny – koszula bez krawata i spinki do mankietów

Niestety często widuję mężczyzn, którzy w nieprawidłowy sposób rozumieją wydźwięk spinek i noszą je do koszuli bez krawata z rozpiętym kołnierzykiem. Ubierając się w ten sposób, generują pewnego rodzaju konflikt pomiędzy spinkami, które są dość formalne oraz bezapelacyjnie nieformalną rozpiętą koszulą. Jak wiecie, bardzo niechętnie posługuję się przykładami negatywnymi, ale tym razem postanowiłem to zrobić. Mężczyzna na poniższym zdjęciu jest świetnie ubrany. Kolory jego ubrań harmonizują ze sobą i z jego twarzą, a wydźwięk poszczególnych elementów ubioru jest spójny. Nieformalne spodnie, koszula i pasek są zgrane i razem łączą się w niechęci do spinek, które w tym casualowym zestawie kompletnie nie pasują.

Koszulę z mankietami na spinki wymyślono po to, aby była formalna. W 99,9% przypadków, które widziałem, noszenie jej w sposób casualowy było równoznaczne z wysłaniem światu wyłącznie jednego komunikatu – innej nie miałem. Nie jestem przekonany, czy właśnie to chcieliby przekazać nam noszący takie zestawy. Mam wrażenie, że faceci, którzy ubierają się w ten sposób czują potrzebę jarmarcznego „przytupu”. Nie zrozumieli, że klasa i wrażenie płynące ze stroju zaklęte są w jego finezji. Kryją się w jakości tkanin, doborze kolorów i proporcjach ubrania, a nie w błyskotkach. Jeśli do tej pory uznawałeś noszenie spinek bez krawata za „niezłą stylówę”, to czas już zrewidować swoje poglądy garderobiane.

Spinkowe figo-fago

Kolejnym problemem mężczyzn noszących spinki (który niestety często wiąże się także z błędem opisanym powyżej) jest noszenie spinek „figo-fago”. Nie wiem dlaczego, ale to przemawia do ludzi: – lubię hazard? – spinki kości do gry – mam Maca? – spinki apple – lubię markę BMW? – OMG nieeee! 😉 Przesadzam? Wystarczy wejść na Allegro… to zdumiewające, ile grup zawodowych jest reprezentowanych w spinkach, ale żeby wyrwany ząb? 😛

W spinkach można swobodnie znaleźć finezję i kunszt. Nie można ich jednak szukać w rozwiązaniach tak banalnie przewidywalnych i oczywistych, że aż krępujących. Czy trzeba być aż tak beznadziejnie oczywistym? Skoro nosisz spinki, powinieneś być już dużym chłopcem… Przecież może być tak…

Jaka koszula?

Koszula do spinek powinna być raczej formalna w wydźwięku. Oczywiście po świecie chodzą mężczyźni, którzy potrafią z gracją łamać zasady, które poniżej wyłożę, ale życie codziennie pokazuje mi, że są to jednostki nieliczne.

Kołnierz koszuli na spinki powinien być usztywniony, a na piersi nie powinno być kieszeni. Najbardziej formalne mankiety będą skrojone pod kątem prostym, a mniej formalne będą mieć ścięty narożnik lub zaokrąglenie. Latem niektórzy gentlemani skusić się mogą na koszulę z pojedynczym mankietem na spinki.

Spinki a casual

Oczywiście nie wszystko jest tak proste, jak w powyższym akapicie. Spinki do mankietów, choć zawsze formalniejsze niż mankiety na guziki, można stosować również w sytuacjach pół-formalnych. Trzeba być jednak świadomym, że tutaj zaczyna się obszar, w którym nie ma zero-jedynkowych reguł, które można by zapamiętać i stosować bez zastanowienia. Noszenie spinek pół-formalnych zależy od indywidualnego poczucia estetyki i w mojej ocenie jest nieco trudniejsze niż noszenie spinek formalnych. Trzeba pamiętać, że stopień formalności ubrania nie zależy od jego pojedynczych elementów, ale od ogólnego wydźwięku. Mając to na uwadze, można zastosować zupełnie nieformalne spinki, które w otoczeniu odpowiednio zdeformalizowanego ubioru mogą wyglądać całkowicie casualowo. Różnicy w atmosferze, którą tworzą wokół siebie dwa poniższe zestawy, chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć.

Oczywiście metalowe spinki to nie wszystko. Ostatnimi laty coraz popularniejsze stają się spinki z jedwabiu – tzw. węzełki. W pewien sposób spinki te przeciwstawiają się ogólnemu poziomowi formalności spinek. Elegancja lubi zaprzeczenia 🙂

Nosicie spinki? A może chcecie zacząć? Jeśli tak, to zapraszam na stronę SklepMiler.pl, gdzie możecie obejrzeć interesujące Was modele.

Zapisz

Exit mobile version