Dzisiaj wpis z sesją, która bardzo mi się podoba, a jej przedmiotem jest marynarka z Harris Tweedu – jednej z moich ulubionych tkanin i to od wielu lat. Koncepcja na Harris Tweed, którą chciałbym Wam zaproponować jest czymś nowym. Tkanina ta często opisywana jest jako „dziadkowa”. Osobiście uważam jednak, że może ona wyglądać bardzo współcześnie…
Pracownia krawiecka, którą prowadzę, cieszy się wysoką renomą w świecie miłośników tego rzemiosła. Pomyślałem sobie, że skoro dysponuję odpowiednią wiedzą o krawiectwie, garniturach i obowiązujących trendach, warto napisać artykuł o tym, co odróżnia marynarkę niskiej klasy od marynarki będącej arcydziełem, którą noszą najbardziej eleganccy mężczyźni, dbający o swój wizerunek.
Spodnie, które chcę Wam dzisiaj pokazać widziałem wcześniej wyłącznie na rysunkach apparel arts Lawrenca Fellowsa i to na tych najbardziej ekstremalnych. Jest wysoce prawdopodobne, że jestem jedynym miłośnikiem takiego ubrania w Polsce, ale nie mogłem powstrzymać się, żeby je uszyć choćby po to, żeby zobaczyć jak wygląda garnitur z Harris Tweedu w jodełkę. 😀 A wygląda…