Nazywam się Tomasz Miler i oto co robię w skrócie:
Skąd się wziąłem?
A jeśli chcesz wiedzieć więcej, to proszę bardzo! Jestem pasjonatem ubrań szytych na miarę, alkoholi starzonych i eleganckiego, ale nowoczesnego, stylu życia. Z wykształcenia jestem biotechnologiem (UP Poznań i Uniwersytet Gandawski). Już na studiach (a było to już dawno temu) wiedziałem, że praca w laboratorium, z dala od ludzi, nie będzie mi odpowiadać, więc postanowiłem zostać tłumaczem konferencyjnym (STiJO UAM Poznań). Nie czuję się językoznawcą, ani w żadnym wypadku autorytetem, ALE dzięki temu wymagającemu doświadczeniu (kilku absolwentów rocznie w grupie konferencyjnej) dość dobrze władam językiem polskim i angielskim. Po kolejnych studiach, gdzie wiedzę o biotechnologii poparłem wiedzą o występowaniu publicznym, otworzyłem biuro tłumaczeń specjalizujące się w tematyce medycznej. Zdecydowałem się także zgłębić także tajniki komunikacji w biznesie na studiach podyplomowych (UE Poznań). Kiedy zacząłem wykonywać zawód tłumacza konferencyjnego na dobre, garnitury stały się ważną częścią mojego życia. Szybko zrozumiałem, że z nietypową budową ciała niewiele zdziałam, kupując garnitury RTW (ang. ready to wear). Wtedy zaczęła się moja przygoda z krawiectwem miarowym, która zaprowadziła mnie w dziwne miejsce. Po latach zrezygnowałem z działalności w biurze tłumaczeń, które współtworzyłem z koleżanką i otworzyłem sklep z klasycznymi ubraniami męskimi, który szybko przeobraził się w markę ubraniową. Było to 4 lata temu. Obecnie prowadzę własną pracownię krawiecką, zatrudniam 30 osób i sprzedaję także ubrania konfekcyjne, które cieszą się dużą popularnością w całym kraju. Możecie obejrzeć je na ShopMiler.com lub odwiedzić nas przy okazji wizyty w Poznaniu w sklepie Miler Spirits & Style przy ul. Podgórnej 4, w którym sprzedaję także własną selekcję alkoholi mocnych.
Kim jestem prywatnie?
Przede wszystkim już od prawie 4 lat jestem mężem wspaniałej Olgi, która towarzyszy mi w większości moich zwariowanych projektów i zawsze stoi za mną murem. Oprócz tego jestem zapalonym żeglarzem z patentem JSM. W sezonie 2018 planuję start w Regatowym Pucharze Polski klasy Snipe. No właśnie, mam też bzika na punkcie uprawiania sportu. W przeszłości zajmowałem się break dancem (jako nastolatek), podnoszeniem ciężarów, bieganiem i kickboxingiem, ALE obecnie moje serce należy do Brazylijskiego Jiu Jitsu, które uprawiam namiętnie i do upadłego (nieważne kto upadnie ja czy przeciwnik). Jestem białym pasem. W zeszłym roku zdobyłem brąz w Pucharze Polski BJJ w Koninie. Oprócz tego cały czas lubię podnosić ciężary (chociaż już nie tak duże jak kiedyś), nie stornię od drążka, bo chcę zrobić muscle-upa, i zdarza mi się wykonać trening obwodowy lub zupełnie amatorsko wpaść na cross-fit i udawać, że jestem tak dobry jak ludzie, którzy go trenuję, co niestety nie jest prawdą 🙂 Oprócz tego miłość do alkoholi mocnych wielokrotnie kazała mi podróżować po Szkocji (ostatnio nawet jachtem) i Francji (koniak, armaniak, calvados … ale to już samochodem) oraz do wielu innych miejsc co zobaczyć możecie w dziale Lifestyle. Lubię także dobrze zjeść, pasjonują mnie zegarki, piękne samochody (niekoniecznie szybkie) i rozmowy z ciekawymi ludźmi. Ludzi chyba lubię najbardziej. Kiedy starczy czasu, lubię czytać i obejrzeć dobry film z żoną. Niech będzie, zdarza nam się także włączyć głupi film o kotkach albo pieskach na YT, ewentualnie jakieś dobre „gym fails” ale to naprawdę bardzo rzadko 😉 Pozostając obojętnym na piłkę nożną, nie przepuszczę w TV KSW, a kiedy w UFC jest dobry match up – potrafię nie spać, żeby go obejrzeć.
Koncepcja bloga
Przez wiele lat pisałem dwa blogi specjalistyczne: o ubraniach szytych na miarę i whisky. Oba miały wysoki (a ten o whisky chyba najwyższy) status w polskiej blogosferze specjalistycznej. Problem w tym, że przestało mi to sprawiać przyjemność. Mojego życia nie da się zaszufladkować w te dwa tematy i zaczęła pojawiać się we mnie chęć do tego, aby dzielić się także innymi elementami tego, co robię. Pomyślałem sobie zatem, że chcę poznawać życie, wykorzystując wszystko, co o nim wiem, żeby możliwie szybko zgłębić je jeszcze bardziej. Interesuje mnie koncepcja współczesnego, eleganckiego mężczyzny i chcę swobodnie poruszać się po wszystkich tematach związanych z jego życiem. W niektórych z tych obszarów posiadam wiedzę ekspercką. Innych muszę się jeszcze nauczyć, ALE jestem w tym dobry, chcę to zrobić. Dlatego zapraszam Was na wspólną przygodę na TomaszMiler.com!
PS
Powiem zupełnie szczerze, że kiedy to wszystko czytam, to jest tak merytorycznie, słodko i męsko na przemian, że nawet dla mnie brzmi to, jak niezbyt prawdopodobny tekścik przemyślany przez jakiegoś specjalistę do spraw wizerunku i PRu. Nie pozostaje mi jednak napisać nic innego niż to, że to wszystko prawda, a ja po prostu jestem trochę nietypowym gościem.
I am social! Możecie dodać mnie na Facebooku, albo Instagramie.
Artur (Toruń)
6 kwietnia 2018Panie Tomku od kilku miesięcy obserwuję pańskie dokonania w zakresie propagowania whisky/whiskey. Poniekąd jest Pan jedną z wielu (na naszym rynku bodajże kilkunastu) osób prezentujących mocne (ale nie ciężkie) alkohole, które bardzo polubiłem. To, co szczególnie odpowiada mi w Pańskiej nazwijmy to twórczości, to forma, w jakiej Pan to robi. Wybrał Pan bardzo ciekawą formułę, stawiając na styl i klasę. Na początku uważałem, że jest Pan odrobinę pretensjonalny, ale…. z przyjemnością zmieniam zdanie. Szczegóły stanowią o różnicy pomiędzy Pańskimi wywodami (zarówno w formie pisanej, jak i na YouTube), a „konkurencją”. Pańską wiarygodność podnosi spójność działania, rozumiana przeze mnie jako pomysł na życie i hobby w jednym. Ostatnio rzadko bywam w Poznaniu, ale byłoby miło udać się do pubu – klubu dżentelmena, być może sygnowanego Pańską marką, bądź naznaczonego Pańskim charakterem. Trzymam kciuki i życzę powodzenia. .
tomek
7 kwietnia 2018Bardzo dziękuję za miłe słowa!
E30KoNiK
10 czerwca 2019Witam,
chciałem zapytać co pan sądzi o kolekcji Lidl`a inspirowanej serialem „Gra o tron”, czy zamierza pan ją sprawdzić, jest ekonomicznie uzasadnione jej nabycie (czy jest szansa na zadowalający wzrost wartości za np.10-15 lat).
Pozdrawiam
tomek
20 czerwca 2019Obawiam się, że nie znam tej kolekcji Lidla 😉
Leszek
3 września 2019Szanowny Panie,
uprzejmie proszę o przygotowanie materiału, który omówiłby to jak wyglądać dobrze kiedy nie ma się sylwetki fit. Jestem ciężarowcem, mam duże obwody i nie mam zamiaru tego zmieniać (dla większości osób jestem po prostu grubasem). Jednocześnie jestem przedsiębiorcą i MUSZE wyglądać dobrze na spotkaniach.
Pozdrawiam,
L
elPablito
25 maja 2020Panie Tomku blog pierwy sort, prośba co do degustacji może Woodford Reserve… interesuje mnie Pańskie zdanie na temat tej whiskeJJJJJJ 😉 i może jakiś vlog co do marynarek sportowych jeśli takowe Pan uznaje…