tomaszmiler.com

Marynarka dwurzędowa w kratę. Jak się ubrać na randkę?

miniatura_marynarka_dwurzedowa_w_krate

Marynarka dwurzędowa to klasyczna elegancja. Choć w Internecie wszyscy niemal jednogłośnie wyrażają uwielbienie marynarek dwurzędowych, to na żywo w Polsce widujemy je wciąż rzadko. Dzisiaj chciałbym zaproponować podejście do marynarki dwurzędowej, które w świetle kanonów klasycznej elegancji jest być może nieco progresywne, ale bez wątpienia niepozbawione uroku. 

Jeśli jesteś tu nowy i nie wiesz, o co chodzi w #MGOP, koniecznie przeczytaj bardzo popularny na tym blogu wpis objaśniający, klikając tutaj ? 

Marynarka dwurzędowa na randce 😉

Żeby pokazać Wam moją nową koncepcję ubraniową, zaprosiłem moją żonę na randkę 😀 Chodzicie czasem na randki? Mam nadzieję, że tak. Kiedy jestem w miejscach publicznych, nie chcę za mocno zwracać uwagi swoim wyglądem. Chciałbym raczej żeby dopiero po chwili dla oglądających moje ubranie stawało się jasne, że jestem dobrze ubrany – elegancko, ale też na luzie. Zobaczcie czy dzisiaj mi się to udało. Idziemy na sushi 😀

Marynarka dwurzędowa – tkanina

Naszła mnie jakiś czas temu myśl, że krój i owszem jest bardzo istotny, ale ze wszystkich czynników warunkujących poziom formalności ubrania, to tkanina warunkuje go najmocniej. Nie mówię tutaj oczywiście o ubraniach silnie zdefiniowanych takich jak smoking, frak czy żakiet, ale o ubraniach ogólnie. Według mnie w narzucaniu formalności stroju charakter tkaniny ma większe znaczenie niż krój ubioru. I to dużo większe. Idąc tym tropem postanowiłem, że chciałbym sprawdzić jak by to było mieć marynarkę dwurzędową, która zwykle kojarzy się z garniturem lub przynajmniej klubówką z mosiężnymi guzikami, ALE wykonaną z tkaniny casualowej.

Okazja nadarzyła się niedawno. Powiem szczerze, że ostatnimi czasy ogólnie wariuje na punkcie tkanin. Zobaczycie to z resztą już niedługo w nowej kolekcji MiMe. Tkaniny są wszystkim. I nie chodzi tu tylko o kolory, ale przede wszystkim o chwyt, który wynika z rodzaju użytej przędzy i splotu.

Kiedy przeglądałem próbnik włoskich tkanin Carnet, znalazłem tkaninę, która uwiodła mnie zarówno swoją paletą barw, jak i finiszem. Jest to bardzo bogata w odcienie śliwkowego fioletu granatu i lawendy krata, która przez szczotkowanie ma bardzo chropowatą fakturę. Kiedy ją zobaczyłem, pomyślałem sobie, że właśnie to jest materiał, z którego powstałą moja casualowa dwurzędówka!

Co to za marynarka?

Prezentowana marynarka to ubranie MTM (ang. made to measure) uszyte na moje wymiary. Przy odbiorze konieczne było tylko kilka drobnych poprawek, które sprawiły, że dopasowanie marynarki jest bardzo ładne. Wybrałem standardowy dla siebie układ guzików, czyli 6×2 (sześć guzików, z czego dwa działają).

Co ciekawe i nietypowe, dla podkreślenia casualowego charakteru tej marynarki uznałem, że powinna mieć ona nakładane kieszenie. Być może dla fanów ortodoksyjnej elegancji sama krata to już za dużo, ale ja chciałem wzmocnić trochę nieformalny charakter ubrania, jednocześnie zachowując lubiany przeze mnie efekt podkreślenia szerokiej klatki piersiowej przez klapy frakowe i dwurzędowe zapięcie marynarki.

Wprawne oko wyłowi także z pewnością bardzo lekko wypełnione ramiona i płytką pachę w marynarce. Zależało mi bardzo, żeby wypełnienie przodów było delikatne, tak aby możliwe było wygodne siedzenie bez rozpinania marynarki. Efekt ten wzmacniany także fakt, iż tkanina jest dość elastyczna i pozwala na zaskakująco dużą swobodę ruchów wynikającą głównie przez elastyczność na plecach.

 

Gdzie jest krawat?

Skoro marynarka jest nieformalna, a ja jestem z żoną na randce, to krawat został w domu. Nie wszyscy wiedzą, że Olga i ja pracujemy razem nad Miler Menswear. Olga jest prawnikiem i po kilku latach pracy w kancelarii przeszła do MiMe, aby objąć pozycję głównej księgowej (dzięki czemu zawsze wie czy stać mnie na dobrą kolację 😛 ). Można zatem swobodnie założyć, że Olga widzi mnie w krawacie praktycznie codziennie. W tej sytuacji możliwość eleganckiego odetchnięcia to dla nas czysta przyjemność. Z przyjemnością zakładam zatem dżinsy, sportową marynarkę i casualową koszulę po to, aby świetnie bawić się na randce z żoną i zjeść coś dobrego. A ponieważ obydwoje jesteśmy WIELKIMI fanami sushi, nie trudno jest nam osiągnąć porozumienie w tej kwestii.

Bonus dla geeków: o wygodzie noszenia dwurzędówki

Jak wiadomo, marynarka dwurzędowa ma raczej charakter garniturowy i noszona jest w sytuacjach, gdzie potrzebne są reprezentacyjne właściwości ubrania. Ja np. bardzo lubię nosić dwurzędówki na pokazy ubrań Miler Menswear, gdzie cały czas stoję i dwurzędówka prezentuje się świetnie. Jeśli jednak marynarkę taką wykonać z odpowiedniej tkaniny, może ona stać się dalece bardziej uniwersalna. Marynarka, którą prezentuje dzisiaj ma tkaninę tak elastyczną (przez splot a nie domieszki włókien sztucznych), że pozwala nosić się z dużą wygodą. Można bez problemu siedzieć, nie rozpinając jej.

Jako ciekawostkę dodam, że jest także moją JEDYNĄ marynarką, w której jestem w stanie skrzyżować ramiona (bo bicki przeszkadzają 😉 ) i nie stanowi to dyskomfortu. W marynarkach z mniej elastycznych tkanin mam poczucie, że zaraz wyrwę rękawy z korpusu marynarki.

No a poza tym zdarza mi się także dwurzędówkę rozpiąć. Oczywiście tego dopuszczam się wyłącznie w sytuacjach nieformalnych, ALE nie ukrywam, że zdarza mi się czasem biegać tak po firmie lub kończyć wieczór ze znajomymi.

Co to za miejsce?

Tę sesję zdjęciową wykonaliśmy w restauracji MATII SUSHI w Poznaniu.

Wypadałoby napisać, że dziękujemy za umożliwienie wykonania sesji zdjęciowej, ale czymże jest sesja zdjęciowa w porównaniu z tak wspaniałym rekwizytem, jakim jest stół pełen cudownych rolek sushi i ogromną deską sashimi dla dzika 😀 Słyszałem, że surowe mięso ma zero kalorii. Nie wiem, czy to prawda, ale stosuję tę poradę dietetyczną i na razie trzymam się dobrze 😛 A zupełnie poważnie to Olga i ja bardzo lubimy sushi. Jemy je w restauracjach, ale czasem robimy je też w domu, bo to świetna zabawa.

Sushi jest raczej dietetyczną potrawą i trzeba tylko pamiętać o tym, żeby nie przesadzić z tempurą (bo tłusta) i z sosem sojowym (bo słony). Poza tym jest to jeden z mniej ciężkich grzechów dietetycznych. Ja ostatnio cieszę się dobrą formą i staram się jeść zdrowo, ale jednocześnie nie wyobrażam sobie odstawienia wypadów do restauracji z żoną i przyjaciółmi, ponieważ czerpię z nich wielką radość. Sushi pasuje mi tutaj idealnie. BTW Dobry stek też, chociaż po nim trzeba już iść pobiegać 😉

A skoro jesteśmy już przy seafoodzie, to dzisiaj warto zajrzeć do sekcji „Co dalej” bo jest tam video o pewnej potrawie, która prawdopodobnie Was … hmmmm ZASKOCZY 😉

Co dalej?

A jeśli temat seafoodu nie jest Wam obcy to mam dla Was prawdziwy rarytas. Właśnie opublikowałem przedostatni i moim zdaniem jak dotąd najlepszy pod względem ujęć odcinek mojego vloga z USA. Tym razem odwiedzam Seattle i spotykam się tam z NAJWSPANIALSZYM SEAFOODEM świata. Między innymi odwiedzam pierwszego Starbucksa na świecie, oglądam Seattle z drapacza chmur, odwiedzam sławny Pike’s Market Place, a na koniec degustuję przedziwną małżę o nazwie „Pacific Geoduck„, którą Chińczycy uważają za afrodyzjak, bo wygląda…

No cóż, zapraszam Was do obejrzenia moich przygód w Seattle!

Niżej zamieszczam też spis kolejnych postów w #MGOP. Zachęcam oczywiście też do lajkowania mojego Fejsa i IG, żeby nie przegapić najnowszych wpisów ?

  1. Ubrania po godzinach – marynarka casualowa i chino 
  2. W pracy na luzie: Blezer z wełny Escorial i nowy szablon spodni na szelki
  3. Daily business 1 – granatowy garnitur 
  4. Aktywny weekend – Marynarka casualowa w kratę i chino
  5. Daily business 2 – garnitur w kratę
  6. Jasny garnitur – must-have na lat0
  7. Sportowa marynarka i golf – zestaw kultowy
  8. Szary garnitur z flaneli – filar zimowej garderoby
  9. Sylwester z klasą – smoking jacket z aksamitu
  10. Płaszcz dla najlepszych – Polo Coat
  11. Granatowa dyplomatka – płaszcz na zimę numer jeden
  12. Grafitowy garnitur – bo orły są szare
  13. Progresywna elegancja – dwurzędowa marynarka sportowa 
  14. Biznes z najlepszymi
  15. Brytyjski styl – marynarka tweedowa
Exit mobile version