W zasadzie to tylko czekam na jesień 😀 Dlaczego? To proste! Ja po prostu kocham tweed. Czas, w którym jeszcze nie trzeba nosić kurtki, ale już jest chłodno, to moment, w którym wyciągam z szafy ubrania z tej tkaniny. Dzisiaj postanowiłem pokazać Wam moja nową kamizelkę z Harris Tweedu wykonaną w MBT. Historia kamizelki z tego wpisu jest bezpośrednio powiązana z trwającym obecnie projektem Scottish Islands! Otóż zamówiłem sporo belek Harris Tweedu i dla kilku z nich zwariowałem do tego stopnia, że natychmiast postanowiłem uszyć z nich kamizelki, a być może nawet i garnitury. Pierwsza z kamizelek wypadła tak 😀
Uwielbiam tweed za jego szorstkość i chropowatość. Nie chodzi jednak wyłącznie o jego fakturę, ale także atmosferę, którą tworzy wokół siebie. Jest elegancki, ale perfekcyjnie nieformalny. Ma szyk, ale jest niezobowiązujący. A do tego wszystkiego jest niewyobrażalnie stylowy więc nawet osoby bez predyspozycji modelingowych mogą w nich dobrze wyglądać.
Oczywiście dodatkową zaletą tweedu jest jego grubość, która gwarantuje doskonałą termoizolację (chyba najbardziej stylową z możliwych). Palenie cygara w 12 C w tweedowej marynarce i kamizelce to żaden problem.
W zestawach tweedowych trzeba także zadbać o nieformalność pozostałych elementów ubioru. W tym wypadku zapewniłem to sobie knitem (dzierganym krawatem) , wełnianą poszetką no i oczywiście kultowym kaszkietem MILER.
Do zestawu dobrałem także buty Loake Buckingham Tan, które po Wspólnej Renowacji w MS&S wyglądają naprawdę spektakularnie dzięki chwili uwagi, którą poświęcił im Konrad z Saphira.
Myślę, że jednym z powodów, dla których tak dobrze czuje się w tych ubraniach jest fakt, że nie mają one pierwiastka „grzecznego chłopca w krawacie” ani „bażancika”, który drży o to czy krawat mu się nie przekrzywił. Tweed jest tak ciężki, że lubi i potrafi leżeć dobrze dopasowany sam z siebie, a marszczy się bardzo nieustępliwie. Dzięki tym właściwościom, łatwo o nim zapomnieć i skupić się na innych sprawach niż rozmyślanie o swoim ubraniu.
A gdyby ktoś miał wątpliwości gdzie miała miejsce prezentowana sesja zdjęciowa, to pozwólcie, że rozwieje je razem z poznańskimi koziołkami ze Starego Rynku 🙂
Antoś
26 października 2015Co to za model zegarka masz w tym zestawie?
Jakub
27 października 2015dołączam się do pytania.
Jakub
27 października 2015dołączam się do pytania.
tomek
28 października 2015Zeno Watch Basel
Artur
27 października 2015Cieszę się, że wziął Pan pod uwagę komentarze odnośnie reklam we wpisach. W obecnej formie są równie przystępne, ładnie wyglądające, a nie denerwują. 🙂
Co do samego zestawu to coś pięknego, tweed wygląda zjawiskowo. Jesienne zestawy w brązach i szarościach też są moimi ulubionymi.