Zimowe nakrycia głowy to problem dla wielu mężczyzn. Są dwie przyczyny: nie można być stylowym facetem, nosząc wełnianą czapkę i płaszcz (i najlepiej jeszcze plecak!), ale noszenie kapelusza to dla wielu cały czas zbyt duże wyzwanie. Kiedy zaczyna robić się zimno rozwiązaniem może być kaszkiet, jednak kiedy temperatura sięga -10C, należy wytoczyć ciężką artylerię. Futrzana czapka uszanka powinna załatwić sprawę.
Moją ciężką artylerią jest uszanka z futra króliczego. Futro cieszy się dzisiaj wyłącznie „czarnym PR-em”, ale abstrahując od tego, muszę powiedzieć, że jest to bez wątpienia najcieplejszy materiał z jakim miałem kiedykolwiek kontakt. Cieszę się także z faktu, że jest to rzecz, która przetrwa wiele lat, a nie „jeden lub kilka sezonów”. O to chodzi w elegancji. Myślę, że moja czapka będzie tak samo modna/niemodna (niepotrzebne skreślić) za 15 lat, jak jest teraz. Wiecie już zatem, że uszanka dobrze chroni mnie nawet w temperaturach znacznie poniżej zera, ale nie wiecie jeszcze, że oferuje mi także dwa stopnie formalności, z których chętnie korzystam, odmieniając jej i swoje oblicze bez większego wysiłku!
To wersja zdecydowanie mniej formalna, którą również można zastosować do niektórych płaszczy i niemal wszystkich kurtek. Takie założenie czapki budzi już zdecydowanie mniej emocji z uwagi na fakt, że od kilku lat niemal każda sieciówka w Polsce sprzedaje takie właśnie uszanki wykończone plastikowymi imitacjami futra. Niestety w konfrontacji z prawdziwym futrem, plastikowe imitacje wypadają bardzo mizernie.
To najbardziej odważny sposób noszenia uszanki, na który decyduje się niewiele osób. Kiedy zakładam moją uszankę w ten sposób, budzę nią chyba olbrzymią zazdrość, ponieważ każdy się za nią obraca! Nie wiem dlaczego…
Zapisz
proc
8 lutego 2013Jak zawiązujesz sznurki? U mnie kokardę trudno się robi, a dwa supły niewygodnie się rozwiązuje w rękawiczkach. No a jeden supeł to właściwie nie węzeł 😛
tomek
8 lutego 2013Tak jak sznurowadła 🙂 Mam bardzo wiotkie sznurki, ale w ogóle mi się nie podobają i myślę o wymianie…
proc
8 lutego 2013To dobry pomysł – może dłuższe i grubsze, a może klamra, bo klipsa bym nie chciał. Zauważyłem, że uszanka tylko w nieco mniejszym stopniu przykuwa uwagę na ulicy niż fedora 🙂 Może to również kwestia tego, że zimą i tak coś trzeba mieć na głowie, a powyżej 0’C nie.
tomek
8 lutego 2013Na uszach w dół przykuwa uwagę jako wspaniała czapka. Na uszach w górę jako osobliwość 😀
Michał
16 marca 2013Mógłbyś mi powiedzieć w jakim sklepie udało ci się zakupić taką piękną czapke? Albo jakie sklepy byś polecał. A wpis bardzo fajny, jak każdy zresztą. 😉
Michał
16 marca 2013Wkradł się błąd, miało być „zresztą”*
Mateusz
28 stycznia 2014Podbijam pytanie 🙂
Rafał
16 grudnia 2016Ja teżpodbiję, bo szukam takiej czapki, a ta wydaje sięidealna.
Gdzie Pan ją kupił Panie Tomaszu?
tomek
19 grudnia 2016Uszyje taką każdy kuśnierz! 😀
Michał
26 sierpnia 2017Ile taki rarytas moźe kosztować?