tomaszmiler.com

Casualowy zestaw z wełnianą muszką

Carry Grant uważał, że źle wygląda w muszce i nosił ją tylko jeśli zmuszał go do tego reżyser filmu, w którym grał lub okazja. Zupełnie inaczej o muszce myśleli Roger Moore i Sean Connery. Mimo wszystko to prawda, że muszka jest dodatkiem, do którego niechętnie podchodzi większość mężczyzn. Nic dziwnego, w końcu przykuwa spojrzenia innych i stawia w centrum uwagi. Jeśli nie ma dla niej dobrej wymówki (sylwester, ślub, smoking itp.) większość mężczyzn po prostu się jej boi. Niepotrzebnie…

Jeśli wiedza ogółu na temat krawatów jest bardzo niewielka, to wiedza na temat muszek jest po prostu mikroskopijna, szczątkowa, a może i nieistniejąca. Większość ludzi wie tylko tyle, że muszki istnieją, ale traktuje je (podobnie jak krawaty) zero-jedynkowo, czyli „miał muszkę-nie miał muszki”. Nikt nie dostrzega tego, że podobnie jak krawat muszka może mieć wiele różnych poziomów formalności zależnie od tkaniny, z której jest wykonana i wzorów jakie ma na sobie. Szerzej pisałem o tym w artykule pt. Wszystko o noszeniu muszki. Dzisiaj chciałbym przejść od teorii do praktyki i pokazać Wam muszkę noszoną „in vivo”.

fot. K. Łukowicz

Na zdjęciach mam na sobie muszkę casualową zrobioną z wełny. Widać na niej wyraźnie skośny splot tkaniny, dzięki któremu na muszce powstaje bardzo delikatny prążek, który załamuje światło stając się czymś na granicy wzoru i faktury. Dzięki temu muszka ta zyskuje pewną subtelność i zależnie od tego jak pada na nią światło zmienia odcień.

Ponadczasowe piękno i elegancja w nowej odsłonie… 

Zachęcamy do przeczytania artykułu o tym, jak ocenić jakość koszuli w mniej niż minutę na blogu MilerSzyje.pl 

Kształt diamond nadaje też muszce pewną asymetrię, która sprawia wrażenie lekkiej niedbałości, a może nawet braku przywiązania do nieważnych drobiazgów? Prawdziwi eleganci nie noszą gotowych muszek ponieważ perfekcja ich gotowych węzłów jest bezpłciowa. To węzeł, zarówno w krawacie jak i muszce, nadaje prawdziwą wyjątkowość. Idealne i wygłaskane węzły są zwyczajnie nudne.

fot. K. Łukowicz

W zasadzie jest tylko jedna rzecz, której nie lubię w muszce. Otóż ostatnimi czasy, za każdym razem kiedy ją zakładam słyszę nawiązania do świata polityki. Polacy, których dekady komuny pozbawiły możliwości obcowania z elegancją, muszki traktują bardzo płasko. Mam nadzieję, że kiedy JKM się już rozkręci w EP, muszce nie zagrozi taka sama banicja jak w przypadku biało-czerwonego krawata osławionego przez innego polityka. Elegancja jest przecież apolityczna.

Fot. K. Łukowicz

Ponieważ moja muszka jest bardzo nieformalna, założyłem do niej sportową odd jacket w kratę z nakładanymi kieszeniami i szerokimi wyłogami, poszetkę w paisley i błękitną koszulę portofino. Choć mankiet portofino, o którym szerzej pisałem przy okazji projektu „10 koszul” w tym wpisie uchodzi za mankiet koktajlowy, Bond najczęściej nosił go w dzień i ja też traktuję tę koszulę jako casualową.

fot. K. Łukowicz

Chciałbym także przeprosić Was za spowolnienie, które niestety wkradło się na MilerSzyje.pl. Jak wiecie otworzyłem niedawno sklep z whisky –> KREST.PL, który po prostu wymusił na mnie wiele poświęceń.

Teraz kiedy whisky stoi już na półkach i czeka na klientów, mogę wrócić do blogowania ze zdwojoną siłą. W najbliższych dniach post z cyklu 10 koszul o koszuli lnianej, a zaraz po nim artykuł o tym, jak nosić spinki do mankietów.

Zestaw ze zdjęć

Marynarka bespoke

Koszula: błękitna portofino

Muszka: tutaj w SklepMiler.pl

Exit mobile version