Kiedy mówię „Jestem tłumaczem”, wszyscy pytają: „Przysięgłym?”. Kiedy zaprzeczam, widzę szczery zawód. Na szczęście zawód ten znika już po chwili kiedy dodaję „…konferencyjnym”. Mówiąc prościej, siedzę w tej budce (choć sam nazywam ją kabiną tłumaczeniową) za audytorium, słucham po polsku, a mówię po angielsku, lub odwrotnie. I tak ciągle 😉 Jak zapewne się domyślacie, jest…
Mężczyznom, którzy wyglądają dobrze jest w życiu łatwiej więc chcę żebyś tak wyglądał! Oprócz tego, że piszę o tym bloga, prowadzę pracownię krawiecką i tworzę markę klasycznych ubrań RTW produkowanych w Polsce, Niemczech i Włoszech, którą wspierają moi czytelnicy. Pasjonuje się także whisk(e)y o czym piszę na MilerPije.pl.