Tajemnica poliszynela jest taka, że lubię mieć wypastowane buty, ale strasznie nudzę się kiedy je pastuję i nie mam z kim porozmawiać. Pomyślałem sobie, że czas to zmienić i zaprosiłem wszystkie osoby skupione wokół MS&S do wspólnego pastowania. Efekty tego niezwykłego spotkania przerosły moje najśmielsze oczekiwania!
Jesień zbliża się wielkimi krokami więc czas zająć się obuwiem, aby niestraszne były nam deszcze i błoto. Po dobrze natłuszczonym i wypolerowanym obuwiu brud spływa jak woda po kaczce, a większość moich czytelników, klientów i znajomych wie o tym doskonale. Nic dziwnego, że z przyjemnością przybyli do nas zadbać o swoje buty.
Nie ma co ukrywać, że kiedy pastuje się buty w sklepie z whisky, w którym z kolei znajduje się bar… to jest to idealną przykrywką do tego żeby się napić 🙂
Każdy pastujący, który chciał i mógł napić się whisky natychmiast dostawał pełny kieliszek więc mieliśmy okazję przetestować kilka ciekawych rodzajów tego wspaniałego trunku. Były rzeczy lekkie, były torfowe, były Blackaddery w mocy beczki i ogólnie było przyjemnie 😀 W pewnym momencie zrobiło się aż tak przyjemnie, że wpadłem na pomysł zrobienia lustra na moich „TiDżejach” za pomocą whisky Laphroaig 10 yo (spokojnie potrzeba na to tylko kilka kropli!). Jak widać na załączonym obrazku … da się! 🙂
Bardzo miło było także zobaczyć jak na jak wiele sposobów pastowanie butów może angażować wiele osób 🙂
Przede wszystkim byli z nami mężczyźni, którzy wiedzą, że buty mówią kobiecie wszystko o duszy faceta więc trzeba o nie dbać….
Byli też tacy, którzy może jeszcze nie myślą o tym, że błyszczące buty pomogą im w zdobywaniu białogłowych, ale na pewno wiedzą, że polerowanie butów to świetna zabawa 🙂
Pojawiły się także przedsiębiorcze Panie, które natychmiast zastosowały metodę „na piękne oczy” z łatwością skłaniając swoich towarzyszy do zajęcia się ich obuwiem 🙂 Ja również padłem ofiarą tej wyrafinowanej socjotechniki 😛
OK, jednak jak widać każdy kto pastował dostawał whisky więc może to jednak faceci szukali dowolnego pretekstu żeby coś popastować 😛 Tego pewnie się już nie dowiemy, ale jak widać wszyscy byli zadowoleni…
W końcu pojawił się też Panie, które korzystając z możliwości zajęcia się swoim obuwiem dowiadywały się jak przywrócić swoim butom dawny splendor co z kosmetykami Saphir nie należy do rzeczy specjalnie trudnych.
Wszystko to działo się pod czujnym okiem naszych bliskich znajomych reprezentujących markę Saphir, którzy z przyjemnością dzielili się z uczestnikami nie tylko wiedzą, ale także praktyczną pomocą. Dzięki Panowie!
Pomimo, że była to pierwsza impreza tego typu w MS&S przybyło na nią prawie 40 osób, które pastowały nieustannie przez ponad sześć godzin!
Po tak spektakularnym sukcesie uznaliśmy, że trzeba iść za ciosem i natychmiast wyznaczyliśmy datę kolejnego pastowania, które odbędzie się 14 XI 2015.
Event na FB jest tutaj. Koniecznie dołącz już dzisiaj i zaproś swoich znajomych!
BTW jeśli nie możecie wpaść, kosmetyki marki Saphir w doskonałych cenach kupicie tutaj.
A jeśli wciąż nie jesteście przekonani, obejrzyjcie krótkie video z eventu przygotowane przez zespół Multirenowacja.pl!
Pielęgnacja butów w Miler&Style w Poznaniu z udziałem produktów Saphir. from Multirenowacja on Vimeo.
