Znam wielu mężczyzn, którzy chcieliby nosić marynarkę sportową i wyglądać w niej nieformalnie. Do tego zadania najlepiej wykorzystać kratę, która jest najważniejszym wzorem obniżającym formalność marynarki i czyniącym z niej ubranie sportowe. Dzisiaj artykuł o tym, w jaki sposób najlepiej to zrobić.
Jednym z najczęstszych niepowodzeń stylistycznych, jakie obserwuje u elegancko ubranych mężczyzn, jest próba użycia marynarki garniturowej jako ubrania casualowego. Dokonanie tego jest niemal niemożliwe, ponieważ marynarka garniturowa i marynarka sportowa to ubrania, które znacznie się od siebie różnią. Zacznę od krótkiego przypomnienia różnic pomiędzy nimi, aby każdy czytelnik wiedział, w jaki sposób należy czytać prezentowane poniżej zestawy.
Podstawowe elementy wyróżniające marynarkę sportową to:
Krój marynarki nieformalnej często uwzględnia następujące elementy w różnych kombinacjach i konfiguracjach. Dla uproszczenia można przyjąć, że im więcej z nich jest obecnych w marynarce, tym bardziej nieformalny jej charakter.
Temat różnic pomiędzy marynarką sportową a garniturową opisałem bardziej szczegółowo w tym artykule.
To element wyróżniający marynarkę sportową, który jest nie mniej ważny niż krój. Wyobraźmy sobie, że tkanina doskonale formalna jest ciemna (ewentualnie latem popielata), gładka i lekko połyskliwa. Tkanina nieformalna będzie zatem jej dokładnym przeciwieństwem. Na jej nieformalność wskazywać będzie zatem charakterystyczny (np. birdseye) lub gruby, chropowaty splot, a czasem warunkujący go charakter tkaniny jak np. Harris Tweed. Tkanina taka nie odbija mocno światła i sprawia ogólne wrażenie mniej odświętnej niż błyszcząca i ciasno utkana tkanina garniturowa.
Oto kilka moich propozycji marynarek sportowych z rozmaitych tkanin, uszytych zarówno jako bespoke, jak i MTM. Jak widać, królują tutaj tkaniny chropowate, których kulminacją są dwa tweedy (brązowy i łososiowy) o fakturze gładkiej jak papier ścierny i właśnie przez to bardzo nieformalnej.
Ostatnim elementem dopełniającym układanki „nieformalności” są wzory. Ponieważ formalność wyznacza oszczędność formy, ciemne kolory i gładkie tkaniny, marynarki nieformalne siłą rzeczy bardzo często są wzorzyste. Oczywiście wzorem absolutnie królewskim jest tutaj krata, która w zasadzie całkowicie wyparła prążek z marynarek sportowych. Noszenie krat daje wiele przyjemności i potrafi wyglądać spektakularnie zarówno w blezerach (marynarkach sportowych), jak i sportowych garniturach. Aby osiągnąć taki efekt, trzeba jednak dobierać tkaniny bardzo uważnie. Poniżej kilka inspiracji…
Niebieska marynarka w kratę windowpane
Ciemny niebieski to kolor dalece mniej formalny niż często widywany w garniturach granat. To właśnie dlatego marynarka w tym kolorze w połączeniu z kratą, nakładanymi kieszeniami i brakiem podszewki jest tak bardzo urokliwa. Doskonałym pomysłem jest połączenie jej z beżowymi chinosami i dodatkami skórzanymi, którymi w tym wypadku są przepiękne angielki w kolorze karmelowym i dopasowany odcieniem pasek. Całości dopełnia perfekcyjnie nieformalna, biała koszula OCBD. A gdyby ktoś zapomniał, kim jest noszący taki zestaw, do brustaszy włożymy bordowo-złotą poszetkę z niedźwiedziem, którego głowy umieszczone w narożnikach będą z niej zadziornie wystawać 😉
Alternatywną opcją jest połączenie tej samej marynarki z kremowymi chinosami oraz lubianymi w świecie elegantów monkami (buty z klamerkami) w kolorze bordowym. Tym razem na górze znajdzie się biała koszula półformalna z kołnierzykiem włoskim, a w brustaszy ląduje dopasowany kolorystycznie żółw morski, który złożony w stylu „puff” rozświetli cały zestaw paletą żywych barw, dodając mu dynamiki.
Popielata marynarka w złożoną kratę
Kolejną marynarką w kratę, którą chciałbym Wam zaprezentować, jest ten popielaty blezer z otwartymi klapami i nakładanymi kieszeniami. W tym wypadku stawiam na odrobinę ekstrawagancji i wykorzystując fakt, że to spokojna marynarka, łączę go z białymi spodniami chino, które w letnim słońcu będą wyglądać naprawdę wspaniale. Do tego dokładam zamszowe loafersy (mokasyny), błękitną koszulę półformalną z kołnierzem włoskim, parciany pasek w melanżu brązów dopasowany kolorystycznie do butów oraz rozkoszną poszetkę z zebrą, która doskonale dopasuje się do popielatego koloru marynarki.
Ta sama marynarka równie dobrze sprawdzi się w nieco mniej krzykliwym zestawie z dżinsami. BTW w ofercie Miler Menswear nie ma dżinsów, ALE wzorek na tylnej kieszeni tych spodni w dziwny sposób przypomina fragment pewnego popularnego logo zwanego „skarabeuszem” 😉 Do popielatej marynarki i granatowych dżinsów dorzucam przepiękne monki oraz półformalną koszulę z kołnierzykiem półwłoskim i poszetkę z żółtym samolotem, która po raz kolejny doskonale ożywia zestaw.
Jak widać, ta sama marynarka może być bardzo elastyczna stylowo zależnie od kontekstu ubraniowego, w którym jest noszona. Pokazuje to dobitnie, że nie należy bać się wzorów, ponieważ kiedy są one umiejętnie użyte, potrafią pozostawać bardzo uniwersalne i wyglądać naprawdę urokliwie.
Zielona marynarka w kratę z tkaniny Loro Piana
Ta marynarka to jeden z moich absolutnych faworytów w kolekcji Miler Menswear. Projektanci wzorów znanej na całym świecie marki tkaninowej Loro Piana wiedzą doskonale, jak stworzyć subtelny wzór, który jednocześnie jest tak charakterystyczny, że nie można o nim zapomnieć. Poniższą marynarkę w kolorze „British racing green) z brązowym „overcheckiem” zestawiłem z grafitowymi spodniami od garnituru, karmelowymi wiedenkami z nakładanym noskiem pokrytym ażurem, plecionym paskiem w koordynowanym odcieniu skóry oraz półformalną koszulą z kołnierzykiem włoskim. Pomyślałem sobie, że tak cudowna marynarka powinna także zostać uhonorowana wspaniałym krawatem, dlatego tym razem ciemnobordowy krawat w pawie oko dołącza o poszetki ze sterowcem dopasowanej tonacją kolorystyczną do marynarki, jednocześnie stawiając „kropkę nad i” tego wyszukanego zestawu.
Warto dodać, że ta sama marynarka może również zaprezentować się światu w sposób dalece bardziej ekstrawagancki. Spójrzcie tylko, jak wspaniale wyglądałaby z białymi chinosami, zamszowymi loafersami, błękitną lnianą koszulą i parcianym paskiem. A kiedy nosisz już ubrania tak ekstrawaganckie, jedyna słuszna droga to poszetka z lwem 🙂 
Na sam koniec chciałbym dodać, że klasyczną elegancję można także przemycić do zestawów garniturowych. Poniżej garnitur w kratkę księcia Walii zestawiony z brązowymi wiedenkami omawianymi powyżej oraz przepięknym krawatem w pasy, białą koszulą półformalną z kołnierzykiem włoskim i żeglarską poszetką z windjammerem, która jest wręcz doskonałym łącznikiem kolorystycznym pomiędzy marynarką a krawatem.
Jak widać, zastosowanie krat w klasycznej męskiej elegancji jest dużo szersze, niż mogłoby się wydawać. Wzorzyste marynarki w odpowiednio doświadczonych rękach mogą zamienić się w potężne narzędzia wizerunkowe i stylowe. I właśnie dlatego warto przemyśleć zakup tego typu ubrań do własnej garderoby.
